Jak traktujemy zwierzęta, czyli pierwszy dzień w Rosji

        Ósmego maja zaczęliśmy nowy projekt z Rosją. Tymm razem dzięki wsparciu Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogi i Porozumienia zajęliśmy się zwierzętami. Temat projektu brzmi "Miarą człowieczeństwa jest nasz stosunek do zwierząt. Jak traktujemy zwierzęta - przedmiotowo czy podmiotowo?"

08.05.2019 r. relacja Jakuba Szałkowskiego

Dzień wyjazdu Ósmego 

                Wyjechaliśmy około godziny siódmej rano, jechaliśmy rosyjskimi busami od szkoły do celu - Zelenogradska.

            Po drodze mijaliśmy wiele przepięknych widoków, o których nie zapomnimy do końca życia. Cała droga i przekroczenie granicy minęły bez zakłóceń i  problemów. Około  trzynastej dojechaliśmy do miejsca zakwaterowania. Po wstępnym rozpakowaniu się i zobaczeniu, co gdzie jest, wyruszyliśmy do szkoły, gdzie zapoznaliśmy się z rosyjską częścią naszej wymiany.

            Wiele osób znaliśmy z poprzednich naszych spotkań, ale także były w grupie rosyjskiej, tak samo jak w naszej, nowe twarze. W trakcie naszego pierwszego spotkania atmosfera była wspaniała. Zaraz po nim wyszliśmy na miasto, by trochę pozwiedzać i pójść nad morze, gdzie widoki były przeznakomite, zabierały dech w piersiach. A do tego zbliżający się zachód słońca dodawał uroku i romantyzmu naszemu spacerowi, co sprawiało jeszcze większe wrażenie niż zwykły spacer nad brzegiem morza. Około 22.00 rozeszliśmy się - my do naszego hotelu a Rosjanie do swoich domów. Będąc w naszym lokum, oczekiwaliśmy w zniecierpliwieniu, co przyniesie jutro.

Tak skończył się pierwszy dzień naszej "wymiany polsko-rosyjskiej"

 

Środa, 8 maja 2019 rok - relacja Eweliny Łysiak

            Już z samego rana wyruszyliśmy w drogę  do naszych Rosjan. Każdy nie mógł się doczekać, kiedy przekroczymy granicę i zobaczymy ponownie  piękną Rosję. Droga minęła nam bardzo szybko i bez problemów. Kiedy dojechaliśmy  już do  hotelu, szybko zostawiliśmy bagaże i pobiegliśmy do szkoły, aby zobaczyć naszych przyjaciół. Po piętnastu minutach w końcu doszliśmy do szkoły i weszliśmy do sal,i gdzie siedzieli nasi przyjaciele. Od razu rzuciliśmy się na siebie, zaczęliśmy się cieszyć, przytulać, płakać ze szczęścia. Oczywiście nie mogło zabraknąć naszej ukochanej gry - mafia. Kiedy skończyliśmy grę, to zaczęliśmy oglądać film o zwierzętach - jak je traktujemy / jak je mamy traktować. Po czym  poszliśmy razem zwiedzać Zielonogradsk. Chodziliśmy po brzegu morza rozmawiając, śmiejąc się i wygłupiając się. Poszliśmy na kolację do restauracji. Najedliśmy się i niestety, ale musieliśmy się pożegnać na kilka godzin. Wróciliśmy do hotelu, aby się wyspać przed kolejnym dniem

NA GÓRĘ